FOTO-HIGIENA - ORZEŁ: Wypowiedzi pomeczowe
Po spotkaniu 2. kolejki IV ligi dolnośląskiej wschodniej, w której Foto-Higiena Błyskawica Gać zmierzyła się z Orłem Sadowice, poprosiliśmy zawodników obu drużyn: Alana Reszkę oraz Mieczysława Przytułę do kilku zdań podsumuwujących dzisiejszy mecz zwycięski dla naszej drużyny - 3:0. Zapraszamy do lektury!
Alan Reszka, napastnik Orła Sadowice
- Po siedmiobramkowej klęsce, jakiej doznaliśmy w swoim czwartoligowym debiucie, nikomu nie byłoby łatwo się pozbierać. Cieszę się więc, że nasza gra wyglądała dzisiaj już inaczej i mimo tych wszystkich swój jakie padała na nasz temat po tamtym meczu, zdołaliśmy dzisiaj stawić silny opór zdecydowanemu faworytowi ligi. Przy większym szczęściu, a przede wszystkim mojej lepszej skuteczności, mogliśmy się pokusić o korzystniejszy wynik. W tym pierwszym spotkaniu nie graliśmy w swoim optymalnym składzie i przełożyło się to na nasz kompromitujący wynik 0:7. Dzisiaj doszło trzech lepszych zawodników i poprawa w naszej grze była wyraźna. Za tydzień mecz derbowy z Bystrzycą Kąty Wrocławskie i wszyscy nasi podstawowi zawodnicy powinni być gotowi do gry, więc myślę, że w tym spotkaniu pokusimy się o komplet punktów.
Mieczysław Przytuła, obrońca Foto-Higiena Błyskawicy Gać
- Orzeł wysoko przegrał tydzień temu, ale wcale nie był dzisiaj łatwym rywalem. Szczególnie w pierwszej połowie zawodnicy rywali stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji podbramkowych, ale dla nas na szczęście żadnej nie wykorzystali. Po okresie długiego naporu udało nam się w końcu zdobyć bramkę "do szatni", co nas podbudowało. Na drugą połowę wyszliśmy więc już trochę rozluźnieni, a jednocześnie jeszcze bardziej zdeterminowani. Po zmianie stron grało nam się łatwiej i lepiej, Konsekwentnie realizowaliśmy założenia przedmeczowe, które przekazał nam trener, a w przerwie zostały one zmodyfikowane. Mam też osobisty powód do satysfakcji, bo dzięki podaniu od Łukasza Orzechowskiego, mogłem się cieszyć ze zdobytej bramki, która przypieczętowała zwycięstwo. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie, a wynik odzwierciedla różnicę poziomów, jaka dzisiaj dzieliła obie drużyny.
Komentarze