Z Energetykiem na "szóstkę"

Z Energetykiem na "szóstkę"

ENERGETYK SIECHNICE - FOTO-HIGIENA BŁYSKAWICA GAĆ 0:6 (0:0)
BRAMKI: Maciej Salak 70, 87,89, Łukasz Kucyniak 71, Marcin Musiał 73, Dominik Wejerowski 77

Podopieczni Marcina Dymkowskiego wygrali pewnie w meczu 1/16 Finału Pucharu Polski strefy wrocławskiej, a występującym w klasie okręgowej - Energetykiem Siechnice. Do 70 minuty spotkania utrzymywał się remis, jednak po pojawieniu się na boisku Łukasza Kucyniaka przysłowiowy "worek z bramkami" się otworzył. Trzy bramki zdobył Maciej Salak, a po jednym trafieniu dołożyli - Łukasz Kucyniak, Marcin Musiał oraz Dominik Wejerowski. Następny mecz ligowy rozegramy w sobotę 10 września, w Oleśnicy z miejscową Pogonią. Początek meczu o godzinie 16:00.

Wraz z pierwszym gwizdkiem zespół Marcina Dymkowskiego ruszył na bramkę Kacpra Kujawskiego, w 8 minucie Jakub Kalinowski (wracający po urazie palca u ręki) uderzył z rzutu wolnego na 20 metrze, trafił w mur, a dobijający Marcin Musiał z przewrotki trafił prosto w interweniującego golkipera miejscowych. Chwilę później Musiał dośrodkował z prawego skrzydła, a interweniujący obrońca Energetyka skierował piłkę do własnej bramki, jednak zdołał sięgnąć ją Kujawski, a dobitka Kalinowskiego z 12 metrów znalazła się w rękach Kujawskiego. W 22 minucie przekątne podanie za obronę do Musiała, ale szybszy od niego był dobrze dysponowany tego dnia Kujawski. Cztery minuty później Paweł Synowiec z rzutu rożnego dośrodkował na 8 metr, gdzie głową tuż nad bramkę piłkę skierował Michał Wróbel. Pod koniec pierwszej połowy Synowiec, tym razem z rzutu wolnego dorzucił piłkę w pole karne, gdzie Piotr Stawowy głową uderzył tuż nad poprzeczką bramki Energetyka.

Na drugą połowę trener Marcin Dymkowski desygnował czterech nowych zawodników, którzy mieli pomóc w zdobyciu bramki. W 60 minucie Tomasz Rudolf zagrał w pole karne, jednak dobrze dośrodkowaną piłkę zdołali wybić defensorzy Foto-Higieny. Trzy minuty później Paweł Szymiczek przeprowadził indywidualną akcję zakończoną strzałem z 20 metrów, nad bramką Marcina Mazura. Po wprowadzeniu na boisku Łukasz Kucyniaka, w 67 minucie Maciej Salak uderzył z 18 metrów piłka po rykoszecie trafiła w pole karne, gdzie głową piłkę do bramki skierował Michał Grochowski, ale kolejną świetną interwencją popisał się Kujawski. W 70 minucie w końcu zobaczyliśmy bramkę, Synowiec zagrał przekątną piłkę na prawe skrzydło do Salaka, który popędził na bramkę i lobując Kujawskiego otworzył przysłowiowy "worek z bramkami". Na drugą bramkę czekaliśmy niecałe sześćdziesiąt sekund, rajd lewym skrzydłem przeprowadził Musiał, następnie minął obrońcę i z linii końcowej zagrał na 6 metr, gdzie Kucyniak strzałem po ziemi umieścił piłkę w siatce. Dwie minuty później było - 3:0, po uderzeniu Musiała z 25 metrów piłka po odbiciu od poprzeczki wpadła do bramki. Chwilę później widzieliśmy kolejną bramkę, Musiał zagrał na prawe skrzydło do Salaka, który odegrał piłkę na 15 metr, gdzie był Wejerowski, który uderzył po ziemi, a piłka pod ręką Kujawskiego wpadła do bramki. W 80 minucie pod bramkę Energetyka powędrowali gaccy obrońcy, Kalinowski z prawego skrzydła zagrał na 16 metr do Wojciecha Strójwąsa, którego uderzenie obronił Kujawski. W 86 minucie Michał Banach zagrał na lewą stronę do Tomasza Rudolfa, który z 15 metrów uderzył obok bramki Mazura. W odpowiedzi Mieczysław Przytuła popędził lewym skrzydłem i z linii końcowej odegrał na 5 metr, gdzie Salak umieścił piłkę w bramce. W ostatniej akcji meczu, Wejerowski wywalczył piłkę w walce z rywalem na 35 metrze i zagrał na 11 metr, gdzie Salak z "zimną krwią" zdobył swojego hat-tricka w tym meczu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości